Wróciłem
do mieszkania, ale nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Hania po tym, co jej
powiedziałem zrobiła się bardzo nerwowa i postanowiłem dać jej czas na
ochłonięcie. Nie wiem, czy nie popełniłem błędu tak otwarcie rzucając jej przed
stopy swoje zadurzenie…ale nie mogłem tego powstrzymać.