czwartek, 4 października 2018

WE KRWI rozdział 6



Wróciłem do mieszkania, ale nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Hania po tym, co jej powiedziałem zrobiła się bardzo nerwowa i postanowiłem dać jej czas na ochłonięcie. Nie wiem, czy nie popełniłem błędu tak otwarcie rzucając jej przed stopy swoje zadurzenie…ale nie mogłem tego powstrzymać.