–
A wy? – zagadnął mnie Kuba, hot kolega mojego brata. – Jak się poznaliście? –
popatrzył na mnie tymi swoimi bezdennymi, brązowymi oczami.
Siedziałam
tuż obok niego i musiałam się odchylić, żeby móc na niego spojrzeć. Doprawdy,
facet był zbyt przystojny, jak na mój gust. Same przez to kłopoty.
Odkąd
tu przyszliśmy, trudno było mi się skupić na rozmowie. Z kilku różnych powodów.
Przebudziłam się, gdy Paweł zaczął opowiadać zebranym historię skumania się z
Sarą. Oczywiście przemilczał fakt, że bzyknęli się zaraz po imprezie w Noc
Kupały. Nawet zastanawiałam się, czy im tego nie przypomnieć, ale powstrzymałam
się w ostatniej chwili. Sara by mnie za to zatłukła, nawet teraz, gdy powodzenie
jej wesela i wieczoru panieńskiego zależało w dużej mierze ode mnie.